Właśnie ukończyłam pracę nad kalendarzami dla mamy i siostry (tzn bratowej ale my do siebie na "siora" jesteśmy:P)
Kalendarze były węższe (ostatnia fotka) ale na życzenie mamy poszerzyłam okładkę i obkleiłam tapetą. Brzegi oklejone są wstążeczką, gumka umocowana na nitach zapobiega niepożądanemu otwarciu kalendarza a całość udekorowana jest naklejkami.
W środku po prawej stronie aż prosi się o uchwyt na długopis...kombinowałam z nitami..klejem na gorąco i za cholere nie wiedziałam jak to zrobić, żeby to jakoś estetycznie wyglądało...dlatego mówi się trudno - uchwytu brak...
kalendarze świetne, szczególnie ten błękitny mnie zaczarował :)
OdpowiedzUsuńświetny pomysł! o niebo lepiej teraz wyglądają :)
OdpowiedzUsuńa próbowałaś np. z rzepem?
Fajne delikatne kalendarze:) Moje pudełeczko wyklejane jest oryginalną kawą i dodatkami:)Jak to się mówi ziarnko do ziarnka:) pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuń