wtorek, 31 sierpnia 2010

Mój warsztacik

Mam fioła na punkcie porządku i odpowiedniej segregacji tzw. pierdołek w moim małym królestwie, dlatego też wraz z przybywającą ilością "przydasie" przybywa u mnie pudełek, pojemniczków, stojaczków itp. Postanowiłam pochwalić się moimi niecodziennymi pomysłami.

A więc:
Biurko mam - ale na nim nie pracuje:P zaadaptowałam sobie deskę do prasowania! - zdjęłam materiał i położyłam na niej plastikowa plyte a na to ceramiczną (dużo rzeczy wycinam nożykiem do tapet i plastik się przy okazji też ciął). Deska jest rewelacyjna bo mogę regulować wysokość blatu (a często wycinam na stojąco bo wygodniej) dzięki czemu oszczędzam moje plecy:-)


 Widoczna na zdjęciu odnowiona przeze mnie półeczka - była poplamiona, połamana, brakowało 2 dolnych szuflad - no to ją "podrasowałam":-)


Kolejnym wymysłem są czarne szufladki zrobione są ze starego organizera na kasety! - wystarczyło tylko dorobić ścianki szufladek i gotowe!!


Wstążeczki też mają swój stojaczek:

No i na koniec rzecz stojak (jakkolwiek to nazwać) do taśm klejących - wygodne bo często z tej srebrnej taśmy ucinam małe kwadraciki i dzięki temu się nie gubią



1 komentarz:

  1. Witam. Masz rewelacyjne pomysły na organizowanie swojego miejsca pracy. Chyba coś podpatrzę, bo u mnie taki bajzel, że kota nawet mojego nie mogę tam znaleźć ;).

    OdpowiedzUsuń